Dvar Torah Simchat Torah

Beit Warszawa, Warsaw, Poland

This week we celebrate the final holiday of this season of joy, Simchat Torah.  We gather together to complete the cycle of Torah readings, and roll the scroll back to once again start from the the beginning of our story, the story of creation.  Having spent a year discussing the people and events of the Torah, we are now left at the final scene, on the edge of Promised Land with Moses gone and the people unsure of what will come next.  The future is open, and so many questions are still left unanswered, and so what do we do?  We roll the Torah scroll back to the beginning and start all over again, opening up the Torah to another year of possibilities.

But this week, when we finish the reading, we don’t hide the Torah scrolls back in the ark, we instead take them out and dance.  The previous Lubavitcher Rebbe pointed out that on Simchat Torah while we may dance around with joy and celebration, we also know that the Torah is unable to move without our help.  Therefore, we have to provide the “legs” for the Torah, holding it up and making its words come alive.  More than any other holiday we take the static and unchanging words of the Torah and literally make them dance–we pass on the Torah from one person to another, and hug the Torah as if it were a true cherished possession.  While it is true that we dance with the Torah on Simchat Torah, in truth, our dancing, our smiles and our joy, allows the Torah to dance along with us.  

This is a dance of pride and a dance of acceptance that we can still celebrate no matter where we are on our journey.  Just as we roll the Torah back before the story is completed, before all of our questions have been answered, we know that we can start fresh in this New Year even if our souls and our lives are not yet perfected.

The Yiddish poet Yosef Papiernikov once wrote:

Zol zayn az ikh boy in der luft mayne shleser

Zol zayn az mayn Got iz ingantsn nito

In troym iz mir heler, in troym iz mir beser

In troym iz der himl gor bloyer vi bloy.

Could be that my whole world is only confusion?; Could be what I thought was God’s word isn’t true?; Yet my dream is as bright as the brightest illusion; And the sky in my dream is much bluer than blue. Could be that I’ll not see the fruit of my yearning?; Could be that I’ll never be rid of my load?  What matters is not the end of the journey; It’s the journey itself on a bright sunlit road.

As we compete this cycle of the Jewish calendar, and start the story of the Jewish people once again, we also continue creating our own story.  There will also be challenges and questions that will remain unanswered, but now is the time to stand with pride in who we are, and celebrate all the ways that our story may unfold.  We have a reason to dance, and we can’t forget that we need each other to make it worth celebrating.


W tym tygodniu będziemy obchodzić ostatnie święto w tym radosnym okresie – Simchat Tora. Zgromadzimy się, by zakończyć cykl czytania Tory i by przewinąć zwój, abyśmy mogli po raz kolejny rozpocząć czytanie naszej historii od początku, od opowieści o stworzeniu. Spędziliśmy cały rok na dyskutowaniu o opisanych w Torze bohaterach i wydarzeniach, teraz pozostała nam zaś tylko ostatnia scena, przy granicy Ziemi Obiecanej. Nie ma już Mojżesza, lud nie jest zaś pewien, jak potoczą się dalsze wydarzenia. Przyszłość jest otwarta, na wiele pytań wciąż nie ma odpowiedzi. Co robimy w takiej sytuacji? Przewijamy zwój Tory z powrotem na początek i rozpoczynamy od nowa, otwierając Torę na kolejny rok nowych możliwości.    

W tym tygodniu po zakończeniu czytania nie odłożymy jednak zwojów Tory z powrotem do Arki, lecz wyjmiemy je i zaczniemy z nimi tańczyć. Poprzedni rebe Lubawicz zwrócił uwagę, że w Simchat Tora, choć jesteśmy zajęci radosnym tańcem, uświadamiamy sobie też ważną prawdę:  bez naszej pomocy Tora nie byłaby w stanie się poruszyć. Musimy więc zapewnić Torze „nogi”, podnieść ją wysoko i sprawić, aby jej słowa ożyły. W Simchat Tora bardziej niż w jakiekolwiek inne święto dosłownie wprawiamy w taniec statyczne, niezmienne słowa Tory. Tora przekazywana jest od jednej osoby do drugiej, abyśmy mogli ją przytulić – tak, jak gdyby była najcenniejszą rzeczą, jaką posiadamy. To prawda, w Simchat Tora tańczymy z Torą. W rzeczywistości to nasz taniec, nasz uśmiech i nasza radość sprawiają jednak, że Tora może tańczyć razem z nami.

Poprzez taniec wyrażamy dumę i radość z faktu, że możemy świętować – niezależnie od tego, na jakim etapie naszej podróży się znajdujemy. Przewijamy Torę na początek, choć opowieść nie dobiegła jeszcze końca i choć nie znaleźliśmy jeszcze odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas  pytania. Mamy świadomość, że podobnie jest z nami samymi: w Nowym Roku możemy rozpocząć wszystko od nowa, nawet, jeśli nasza dusza i nasze życie nie jest doskonałe.  

Tworzący w jidysz poeta Josef Papiernikow napisał kiedyś:

Zol zajn az ich boj in der luft maine szleser

Zol zajn az main Got iz ingantsn nito

In troim iz mir heler, in troim iz mir beser

In troim iz der himl gor blojer vi bloj.

Czy to możliwe, że cały mój świat jest tylko nieporozumieniem? Czy to możliwe, że to, co uważałem za słowa Boga, jest nieprawdą? Mój sen jest jednak równie jasny, co najjaśniejsze złudzenie, a niebo w moim śnie jest bardziej błękitne od błękitu. Czy to możliwe, że nie ujrzę nigdy owocu moich pragnień? Czy to możliwe, że nie pozbędę się nigdy mojego ciężaru? Nieważne, jaki będzie koniec wędrówki; ważna jest sama wędrówka po jasnej, opromienionej słońcem drodze.
Gdy kończymy obecny cykl żydowskiego kalendarza i zaczynamy czytać na nowo historię naszego ludu, jednocześnie tworzymy też dalszy ciąg naszej własnej historii. Na niektóre wyzwania i na część pytań nie znajdziemy odpowiedzi. Niezależnie od tego, nastała odpowiednia chwila, abyśmy poczuli się dumni z tego, kim jesteśmy, i abyśmy otworzyli się na wszystkie możliwe sposoby, na jakie potoczyć może się nasza historia. Mamy powód do tańca, nie zapominajmy jednak, że potrzebujemy siebie nawzajem, aby dzień ten stał się prawdziwą okazją do świętowania.  

 

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *